I kolejne zdjecia z prawie koncowki dzialowek.
Przechodze wiec od razu do relacji. Z nastepnym wpisem znajde wiecej czasu, zeby troche napisac, na razie staram sie ogarnac po 5-tych urodzinach coreczki i jakims zatruciu badz grypie zoladkowej. Krotko mowiac ostatni tydzien do lekkich nie nalezal, ale corcia byla szczesliwa co najwazniejsze :). I na poczatek nasza urocza 5-ciolatka:
I wracam do budowy, dzis na szybko bez opisow, bo jeszcze sporo na glowie przed spaniem a juz zasypiam^^:
I nasz piekny zeszloroczny trawnik po roztopach:
A tu jak sie przyjzec poczuly wiosne krokusy i inne cebulkowe kwiatki, jednak nie przeczuwaly nadejscia zimy ponownie. Zobaczymy co z nich wyrosnie^^:
I to wszystko na dzisiaj, zmiana planow przy okazji, zmykam spac, dluzej nie pociagne^^. Dobranoc :).