Fotorelacja z dzialowek poddasza
I tak na chwilke, pokazac tylko jak posuwaja sie prace z dzialowkami na gorze :).
Za kilka dni pewnie beda kolejne fotki :). Pozdrawiam.
I tak na chwilke, pokazac tylko jak posuwaja sie prace z dzialowkami na gorze :).
Za kilka dni pewnie beda kolejne fotki :). Pozdrawiam.
No i zaczelo sie, dzialowki na poddaszu ruszyly z pelna para i to doslownie. Z tempem pana Mariana, boje sie ze jak przyjade po kilku dniach na budowe to juz sciany beda gotowe :). W sumie to przydaloby sie porobic wiecej zdjec parteru, ale jakos zapomnialam podekscytowana gora chyba :D. Zimno tez nie pozwala na krecenie sie po nowym domku, wiec czym predzej wracamy do samochodu :). Na gorze juz poczatki dzialowek, tu mniejsza garderoba:
I wieksza garderoba w przyszlym pokoju corci, jednak bedzie zmiana, zrobimy wiekszy otwor na drzwi garderobiane lamane tego typu:
I reszta:
I tu mamy zagwozdke, czy to normalna rzecz, czy jednak nie powinno tak byc. Komin na samym dole ciagle jest zdecydowanie mokry, pan Marian pali w malym piecyku codziennie praktycznie, komin u gory nie ma zadnego daszku, jest to systemowy komin schiedel rondo plus jak dobrze pamietam. A teraz zdjecie:
Moze ktos sie z tym juz tez spotkal? I do nastepnego, pozdrawiam wszystkich :).
Pojechalismy dzis na dzialke spotkac sie z elektrykiem i mimo egipskich ciemnosci troche zobaczylismy i nawet nie wiem jakim cudem, ale zdjecia wyszly. Bez rewelacji, ale troche widac :). Jutro maja przyjechac pustaki do dzialowek na poddaszu, wiec w przyszlym tygodniu prawdopodobnie beda juz stawiane. Bardzo nas to cieszy :).
Widok na wiatrolap:
Widok na pokoje i lazienke:
I juz coraz blizej konca:
Na budowie podobno dzialowek na parterze juz koniec, teraz czas pojechac na dzialke zobaczyc na wlasne oczy i popstrykac nowe zdjecia :). No i zaplanowac poddasze :).
Nowy Rok nas nie rozpieszcza jak na razie, ale chociaz dzialowki przynosza nam radosc, no i corcia nasza oczywiscie. W innych sferach zycia bywa roznie, teraz mamy czas na samochod, w kilka dni pochlonal nam ponad 1,7 tys. Naprawa plus otworzenie samochodu przez speca, bo przez niedogadanie zatrzasnelismy drzwi zamykajac centralny zamek w samochodzie przy wlaczonym silniku i kluczykach w stacyjce grr. Zaledwie 3h marzniecia, choc dzieki pomocy znajomym nie zamarzlismy :). Ale wracajac do dzialowek i przechodzac od razu do zdjec to tak idzie:
Kotlownia z zewnatrz:
Widok na wiatrolap:
Kotlownia wewnatrz:
Widok na wiatrolap:
Widok na dwa pokoje:
W lewym rogu nasz pomysl na prysznic:
W srodku jednego pokoju:
I zadowolony inwestor, poki jeszcze go widac, przy kolejnej warstwie pustakow byloby gorzej :)
Przy odrobinie szczescia, wieczorkiem kolejna porcyjka fotek :).