Poczatki poczatkow nadprozy.
Zaczynamy nadproza, na razie bardzo powoli, bo dopiero docinane sa deski do szalunkow, wiec dzien byl dosc leniwy i za bardzo zdjeciami nie moge sie pochwalic, ale choc tak na relaksie wpisik zrobie :).
Mezus zawsze mowi, zeby w poniedzialek nic nie zalatwiac, bo poniedzialki pechowe sa i nic nie wychodzi. Znow mial racje, w piatek mowili w skladzie budowlanym, ze zamowia nam polowki pustakow, zeby dokonczyc pieterko, a dzis okazalo sie, ze sklad silikatow ma na placu duzo i dopiero jak cos zejdzie to moga zamowic cos nowego, bo jak zamawiac to caly tir a nie 3 palety ehh. Takze mamy co robic, szukamy pustaki na innych skladach, jest tez jednak opcja ze wylejemy te brakujace 10cm z betonu, ale jak sie do tego beda mialy mostki termiczne to jeszcze nie wiemy :/.
Ponizej pierwsze przygotowania do szalunkow, zdjecie zrobilam jak juz wyjezdzalismy z dzialki pod wieczor, wiec na jakies konkretne postepy pewnie bedzie trzeba poczekac kilka dni, nic hop siup :). Na zdjeciu widac tez, stal do nadprozy i do stropu czyli cenowa masakra :).
A tu obiecane pierwsze plony:
A tu nasze psiunie, ktore niestety nie interesuja sie bieganiem po dzialeczce a od razu daja "dyla" miedzy podmurowka a plotem i wracaja po dwoch godzinach :). W przyszlosci polozymy tam jakies cegielki to moze sie nie przecisna :).
A tu mala zagadka :). Znajdzcie jedna roznice^^:
Pozdrawiam. Do nastepnego :).
P.S. W zgadywance zrobilam male zdjatka, jednak nie wiem czemu wyswietlaja mi sie duze :(.