Powstaly pierwsze nadproza hurra..
Pogoda naprawde nas nie rozpieszczala, ostatni raz bylismy w poniedzialek, dzis tez lalo, ale nie moglam juz wytrzymac, zeby nie pojechac i popykac jakis zdjatek, no i porelaksowac sie troszke na naszym malym lonie natury :). Glownie pielic hehe.
Ostatnie dni jakos nie oszczedzaja nas od pecha, wczoraj tatowie jadac zamowic deski do szalunku stropu mieli wypadek. Cale szczescie nic im sie nie stalo, jednak samochod do naprawy i kaski troche niestety na niego pojdzie. Dzis znow mial byc dzien zlozenia juz ostatecznego wniosku do kredytu, ale niestety odebalam operat od rzeczoznawcy i drastycznie rozni sie od naszego kosztorysu, podobno bank tego nie przepusci i zlozenie wniosku przelozone na wtorek :(. Walka o kredyt juz zasluzyla na odrebny wpis i opisanie calej historii, ale to w wolnej chwili^^.
Przejdzmy jednak do zdjec :). Tu jedno zdjecie i 3 nadproza :), w jadalni, w lazience i nad drzwiami do naszego pomieszczenia gospodarczego, bedacego w projekcie kotlownia.
Zdjety szalunek, od razu powedrowal na kolejne okna:
Jak jechalismy do domu, szalunki byly juz wypelniane betonem, teczowo bylo:
Gotowe nadproze w kuchni i nie zdjety jeszcze szalunek nad gotowym wejsciu do domu:
A tu podwojna tecza :)
Oczywiscie z dzialki wypedzil nas deszcz, jednak liczymy ze jutro tez pogoda dopisze i spedzimy na niej mila sobote, pracy na niej czeka na nas sporo, ale to mila praca, w koncu dla upiekszenia naszego miejsca na ziemi :).