Scianka kolankowa skonczona
Koniec koncow zrobilismy scianke kolankowa, podnieslismy domek o jeden pustak plus wieniec czyli o 42cm, wahalismy sie dluuugggooo bardzo z tym i zdanie zmienialismy wielokrotnie. W sumie dalej nie wiemy, czy to byla dobra decyzja, ale pewnie wczesniej czy pozniej sie dowiemy. Najwieksze obawy mamy z zachowaniem proporcji domku, krokwie beda dluzsze, ale dopiero jak bedzie dach dowiemy sie czy ladnie zakryje scianke kolankowa. Jednak radosc jest ogromna, ze wszystko gotowe juz pod dach i w sumie dachu sie najbardziej doczekac nie mozemy :). Jak pewnie wszyscy budujacy ^^. Ciesza mnie tez schody na gore, ekipa sie postarala o takie fajne, ze mam odwage isc po nich na gore, a takze corcia wchodzi odwiedzic podloge swojego pokoju :D. Takze ekipa tatow zakonczyla juz prace i teraz tylko slyszymy jak nastepne ekipy chwala jak wszystko jest dokladnie porobione :).
A teraz zapraszam do obejrzenia zdjec, zaczynajac od scianki kolankowej:
I schodki na gore:
Stopik podlewany, troche przez nas, troche przez deszczyk i wciaz wyglada ladnie :). Powoli juz zaczynamy sie przyzwyczajac do mysli, ze lasek ze srodka domku zniknie, przynajmniej czesciowo. Moze troche bedzie jasniej w srodku, bo na chwile obecna strasznie ciemno jest w srodku i troche nas to martwi, ze niedoswietlone pomieszczenia czy co ^^.
A teraz czas wreszcie zobaczyc co tam u Was, specjalnie poswiecony wieczor na odwiedzinki :).