Szambo i zbiornik na deszczowke wkopane :)
Idzie mi chyba coraz lepiej, opisuje juz zaleglosci z tego tygodnia, wiec jeszcze troche i wyjde na "prosta" i zaczne opisywac co sie realnie dzieje na budowie :). Na poczatku tygodnia spotkalismy sie z hydraulikiem, chcielismy podpytac o pare rzeczy, zeszla nam godzinka jak nie lepiej gadajac w wiekszosci o malo istotnych rzeczach. Na tego hydraulika zdecydowalismy sie, bo jako jedyny pomogl nam w zeszlym roku z informacja jakie rury i w jakich peszlach puscic w plycie fundamentowej, wszyscy byli malo rozmowni, a ten byl wyjatkowo mily i wszystko objasnial. W poniedzialek na budowie tez nam sie fajnie rozmawialo, dol nas dopadl prawie na odchodnym, kiedy pan hydraulik niemal przypadkiem dostrzegl, ze mamy nie te rury puszczone w fundamencie. Mamy PE a powinny byc PP lub jeszcze jakies inne, podobno do zimnej wody jeszcze mozemy je wykorzystac, jednak do cieplej bedzie trzeba puscic najprawdopodobnie ze stropu na dol, bo na parterze juz zadnych wylewek nie bedzie. Strasznie nas to zdolowalo, pierw nam ktos radzi cos, a potem sie okazuje ze zle nam podpowiedzial i wszystko do zmiany.
Troche te informacje popsuly nam radosc ze zrobieniem juz szamba i zbiornika na deszczowke, zostanie nam jeszcze podlaczenie ich i bedziemy miec znow cos z glowy :). Zbiornik szamba wybralismy betonowy 12m3 a deszczowke na 7m3, sa dosc blisko siebie, bo mamy nadzieje ze w przyszlosci zrobia nam kanalizacje i polaczymy oba zbiorniki juz na deszczowke tylko. Ale dosc pisania, seria zdjec na dobranoc teraz :).
Szambo:
I gotowe:
I deszczowka:
I po wszystkim: