Cos powoli rusza do przodu :).
Od dzis sie zaczelo chyba dosc powaznie, kierownik budowy oplacony, jutro sklada do starostwa papiery o rozpoczeciu budowy.
Do tego przylacze wody powinnismy miec jakos na poczatku czerwca, projekt zaczyna sie robic w gminie :).
Zaliczkowana i wybrana juz przyczepa kempingowa jako zaplecze dla pomagajacych w budowanie, coby sie przebrac, przespac czy zrobic kawke.
W planach w tym roku mielismy SSO, w sumie byla szansa ze zmiescilisbysmy sie w SSZ, ale to jednak ryzyko zostawic tak domek na zime, a mieszkamy kawalek od dzialki wiec ciezko byloby pilnowac :/. Jednak nasze plany popsula cena legalettu, na ktory sie zdecydowalismy w 99%. To fundamentowa plyta grzewcza, czyli fundamenty + ogrzewanie na parterze. Ze 2 tygodnie sie zaczytujemy o niej juz tak porzadnie i przeczodzilismy rozne "fazy", wlacznie z rezygnacja z budowy w tym roku, jednak chyba do tej decyzji trzeba dojrzec :D. Podejrzewam wiec, ze na tej plycie moze sie skonczyc w tym roku, no ale zobaczymy jeszcze, moze sie jednak uda cos :).
Aha no i zrobimy plot w tym roku na pewno, na razie ogrodzimy tylko siatka, ale juz z "fundamentami" porzadnymi. Bylo nie bylo, wreszcie cos bedzie sie dzialo :).
Liczymy zaczecie plotu jeszcze jakos w czerwcu, plyte fundamentowa w okolicach poczatku lipca. No, ale pierw na dzialce musimy zalatwic dostep do wody i pradu (rozmowy z sasiadem w toku, klopotliwe to, bo glupio jednak jakos tak pytac, ale na pierwszy rzut oka sasiadow mamy sympatycznych wiec to dobrze wrozy na przyszlosc :D, nie ma jak dobre sasiedztwo).
Z tesciem pojechalismy dzis na dzialke i prawie musialam usiasc jak przez jakies ciut wiecej niz pol roku zarosla nam dzialka, zupelnie jej nie poznalam :D. Sciagniecie humusu az sie prosi wtedy zobaczymy ja w calej okazalosci, choc troche sie boje ceny, bo dzialka jednak spora ^^. Sprobuje zamiescic zdjecia dzialki w wersji "zarosnietej" jak tylko sobie przypomne jak sie wstawialo zdjecia :).